środa, 26 lutego 2014

Na zawsze razem cz.21

 Nie miałam odwagi aby sprawdzić wynik testu. Serce waliło mi jak oszalałe, przed maturą czy nawet przed egzaminem specjalizacyjnym tak się nie stresowałam. Zamknęłam oczy i chwyciłam test, moje powieki nagle zrobiły się ciężkie nie mogłam ich otworzyć. Podałam go Lenie. Czekałam na jakąkolwiek odpowiedź czy najmniejszy gest z jej strony, jednak ona nadal milczała. Powoli zaczęłam się domyślać jaki jest wynik, jednak w duszy wciąż błagałam aby wyszedł negatywny.
-Pozytywny – W końcu się odezwała, w jej głosie nie wyczuwałam jakichkolwiek emocji , kompletne zero. Nie dowierzałam w to co słyszę. Przecież to nie może być prawda. Wyrwałam jej test z ręki. Spojrzałam na niego, musiałam aż przetrzeć oczy aby upewnić się iż czasami nie przewidziało mi się... jednak to nic nie zmieniło na teście wciąż widniały dwie grube czerwone kreski. W mojej głowie znów kotłowało się tysiąc myśli. Nie wiedziałam czy się cieszyć lub może płakać. Co prawda, od zawsze chciałam mieć dziecko, zostać kiedyś matką ale nie w taki sposób... nie teraz... nie w takich okolicznościach...Byłam zszokowana i dobita. Ostatnio los mnie nie oszczędzał, ale teraz odnosiłam wrażenie że już nieco przegina. Powoli zaczyna mi się tego wszystkiego odechciewać... Za każdym razem gdy mam wrażenie że powoli wszystko zaczyna układać się po mojej myśli, on szykuje dla mnie kolejna niespodziankę i znów zaczyna rzucać mi kłody pod nogi, czekając aż w końcu się potknę...
– Jak to ?! Przecież to ?! Ja jestem w ciąży ? - zaczęłam mamrotać gdy już nieco się opamiętałam. Nie miałam pojęcia co mówię. W ogóle nad sobą nie panowałam. Umysłem byłam gdzieś na innej planecie. Rozpłakałam się. To wszystko już po raz kolejny mnie przerosło. Na szczęście mogłam liczyć na wsparcie Starskiej, która przytuliła mnie, aby przynajmniej w taki sposób dodać mi nieco otuchy. Nawet nie drgnęłam . Nadal przetwarzałam informacje. Nie mam pojęcia ile tak siedziałam, ale w końcu do mnie dotarło że zostanę matką, najprawdopodobniej samotną, co jeszcze bardziej mnie dobijało. Przecież nie mogę powiedzieć Piotrowi że zostanie ojcem, będzie wściekły... poza tym i tak już nic nas nie łączy... no prawie nic...
-Jak ja sobie sama poradzę ? -byłam kompletnie załamana. Jeden wygłup po alkoholu a niesie za sobą takie konsekwencje. Łzy mimowolnie nadal napływały do moich oczu.
-Nie będziesz sama przecież masz przyjaciół, brata, a dziecko ma też ojca- położyła dłoń na moim ramieniu. Wspierała mnie zawsze kiedy jej potrzebowałam. Taka przyjaciółka to prawdziwy skarb- Masz zamiar mu powiedzieć prawda ? - dodała po chwili spoglądając na mnie wyczekująco i pytająco za razem. Nie wiedziałam jak odpowiedzieć, bo sama nie byłam pewna tego co chcę teraz zrobić. Byłam rozbita. Z jednej strony chciałam go poinformować, może się wydawać że to niemożliwe, ale ja nadal coś do niego czuję, a to mogłoby zmienić naszą sytuację... jednak niestety niekoniecznie na coś dobrego, może być jeszcze gorzej... a nasze relacje i tak są już bardzo złe i napięte... Jednak z drugiej strony, nigdy nie mogę mieć pewności do tego co on zadecyduje, może nie będzie aż tak źle... Jednak jedno wiem na pewno, muszę sobie jeszcze raz wszystko na spokojnie przemyśleć, aby móc podjąć słuszną decyzję.
-To było nieplanowane...przecież wiesz jacy są faceci... poza tym on już jest zajęty... Oliwia zarzuciła haczyk- stwierdziłam po chwili, mimowolnie przewracając oczami.
-Hana dziś wszyscy chcą wszystko planować i kontrolować, ale tak się nie da... nieplanowane dziecko kocha się tak samo, zobaczysz niedługo nie będziecie sobie wyobrażać życia bez niego... - Odparła z ogromną troską, a zarazem pewnością w głosie. To dało mi nieco do myślenia. Może ona ma rację, może nie będzie aż tak źle.-Poza tym dziewczyna nie ściana da się przesunąć. Jeśli się postarasz to ta cała Oliwia nie ma z tobą najmniejszych szans – Dodała po chwili . Przez co nieco poprawiła mi humor, ona zawsze wiedziała co powiedzieć gdy jestem smutna. Obie wybuchłyśmy donośnym śmiechem. Pogadałyśmy jeszcze chwilę a później Lena wróciła do domu. Znów zostałam sama z tysiącem rożnych myśli kotłujących się w moim umyśle... no prawie sama . Rozważałam wszystkie za i przeciw. Jak na razie zdecydowanie wolę nic mu nie mówić i zachować to tylko dla siebie, może tak by było łatwiej... ale co jeśli dziecko kiedyś zapyta „Mamusiu gdzie jest mój tata ? ” Co ja mu wtedy powiem powiem ? „Kochanie twój tatuś ma inną rodzinę z jakąś nalepą bo ja nie miałam odwagi przyznać mu się że jesteś ? ”. To byłoby samolubne. Dziecko potrzebuje obojga rodziców. Ale trzymanie kogoś ze sobą na siłę i budowanie związku bez miłości również nie ma sensu, udając moglibyśmy jeszcze bardziej je skrzywdzić. Jednakże nie musimy się od razu wiązać i być razem, po prostu wystarczy że będzie się angażował w jego życie, ale ja nawet nie mam pewności czy on tego chce. Wylądowałam pomiędzy młotem a kowadłem... i tak źle i tak niedobrze. Po prostu cudownie!
:/ Wciąż nie wiedziałam co zrobić z tym „fantem”. Moje myśli nadal krążyły wokół jednej osoby. W dalszym ciągu zastanawiałam się jak on zareaguje jeśli mu powiem, czy postanowi mi pomóc w wychowaniu dziecka, czy może zachowa się jak jakiś smarkacz który wyrwał laskę po alkoholu i ma teraz problem więc postanawia uciec od odpowiedzialności.. Albo najlepiej w ogóle go o niczym nie poinformuje... bądź co bądź wizja samotnego wychowywania dziecka mnie przerażała. Nieświadomie położyłam dłoń na brzuchu. Miałam mieszane uczucia, bardzo się bałam że skończy się tak jak ostatnio... że znów zostanę ze wszystkim sama . Szybko odpędziłam od siebie tę myśl. A może tak właśnie miało być , może los chce żebyśmy znów byli razem dlatego postawił na naszej drodze dziecko. Nie mam pojęcia... Muszę poczekać na rozwój wydarzeń, a co najważniejsze w końcu podjąć jakąś decyzję, bo jak na razie nie wymyśliłam jeszcze żadnego korzystnego rozwiązania. Rozmyślałam jeszcze jakiś czas aż w końcu zasnęłam z nadzieja na lepsze jutro i na to że może przyśni mi się jakiś genialny plan za przyszłość... 

 Przepraszam że dodaję o takiej porze i że jest takie krótkie,
 ale dziś późno wróciłam do domu bo mój instruktor przetrzymał mnie na treningu...
Niestety on nie ogarnia że ja nie spadam z konia... tylko po prostu kontroluję jakość podłoża... zdecydowanie za twarde !! ; /
Komentujcie !!!



23 komentarze:

  1. Świetna ta część nie jest bezsensowna :) dobrze ze pokazaluscie co czuje Hana :) czekam na nexta i mam nadzieję ze będzie szybciej niz za kilka dni :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję że Hana powie Piotrowi, no i czekam na reakcje Piotrusia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie też :D

      Usuń
    2. ciekawe jak to wymyślą dziewczyny :D

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że Hana powie Piotrowi, a ta część jest super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie jest tak źle. Czy "zaklej dziura"? Przesadzacie, są lesze i gorsze momenty, jak w życiu tak i w opowiadaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że Hana jest w ciąży.
    Czekam szybko na nexta ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby hana powiedziała o wszystkim Pootrze a on oszalał ze bedzie ojcem HaPi

    OdpowiedzUsuń
  7. Krótka, ale świetna część ;D Mam nadzieję, że Hana powie Piotrowi.

    OdpowiedzUsuń
  8. yess :D jest w ciąży :D teraz niech powie Piotrusiowi :p jestem ciekawa jego reakcji :D czekam na nexta możliwie jak najszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo niech on się dowie jakoś przez przypadek np; przyjdzie ją do domu przeprosić i zobaczy test :D czy coś w tym stylu :)

      Usuń
  9. Fajbie, że hana jest w ciąży, ale błagam niech powie o niej piotrowi

    OdpowiedzUsuń
  10. będzie dzisiaj next ?? :D

    OdpowiedzUsuń
  11. i dobrze że hana jest w ciąży teraz piotr do niej wróci :D .... teraz jestm ciekawa tylko jak się dowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomiałam xD dodajcie dzisiaj nexta plissss :D

      Usuń
  12. Z niecierpliwością czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Omomomomom Hana w ciąży ;** Kocham to opowiadanie <3 Czekam na szybki next ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. dodacie coś dzisiaj ??? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedy next ?? prosze dodajcie coś dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy coś dodacie ?? :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczyny czekamy na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedy dodacie jakiegoś nexta ?? :D

    OdpowiedzUsuń