W
ostatniej chwili się opamiętałam i odskoczyłam od niego. na
twarzy chirurga pojawił się grymas
niezadowolenia. Mi tez to się
nie spodobało, ale nie miałam innego wyjścia, musiałam tak
postąpić, ponieważ myślałam że tak będzie dla nas wszystkich
najlepiej. Nie wiedziałam co zrobić, nie spuszczał ze mnie wzroku.
To było bardzo niezręczne. Między nami panowała głucha cisza.
-Czekają
na nas – Wymyśliłam coś na szybko i pod takim pretekstem
wyszłam z kuchni, po drodze zabierając kilka butelek alkoholu.
Weszłam do pokoju i usiadłam na brzegu kanapy. Starałam się
zamaskować uczucia które właśnie mną miotały jednak moja mina
chyba mówiła wszystko Piotr dalej zawiedziony wyszedł chwile po
mnie. Zwróciłam wzrok w innym kierunku, byle tylko na niego nie
patrzeć. Przemek nalał po kieliszku, gdy już zgasiliśmy
pragnienie, powróciliśmy na „parkiet”. Tańczyliśmy tak aż
do 23:50, pewnie trwało by to dłużej gdyby nie Marek
-To
co zbieramy się ? - zapytał-Po co ? - odpowiedział od razu zdziwiony Latoszek - Już koniec imprezy ? - zapytał zawiedziony
-Dla ciebie chyba tak ,bo już po jednym kieliszku nie myślisz a co dopiero po kilku – Powiedział Rogalski a wszyscy wybuchliśmy śmiechem
-Petardy idziemy puszczać – powiedziała Agata nie przerywając śmiechu
-To trzeba była tak od razu – również się zaśmiał. I jako pierwszy wystartował w stronę przedpokoju. ubraliśmy kurtki , mężczyźni wzięli petardy i zapałki , natomiast kobiety zabrały kieliszki i butelkę szampana. Wyszliśmy przed dom. Przemek i Marek rozpoczęli zabawę z pirotechniką , natomiast ja i Lena nalewały szampana do kieliszków.
-Co wydarzyło się w kuchni ? - zapytała prosto z mostu. Zaskoczyła mnie tym pytaniem, myślałam że niczego się nie domyślała, nie chciałam jej okłamywać ale też nie miałam zamiaru znów zaczynać tematu Piotra
-Nic a dlaczego miałoby się coś stać? - udawałam że nie wiem o co jej chodzi
- Nie kłam, za dobrze cie znam i mnie nie oszukasz poza tym Piotr też chodzi jakiś „Struty”
- Rozmawialiśmy - powiedziałam pierwsze lepsze co przyszło mi do głowy
-Rozmawialiście - powtórzyła z wyczuwalną ironią w głosie
-Tak rozmawialiśmy – powiedziałam odchodząc żeby dalej nie ciągnąć tematu . Rozdałyśmy każdemu po lampce szampana i zaczęło się odliczanie . Gdy wybiła 24 petardy wystrzeliły tworząc na niebie kolorowe smugi , przyszedł czas na toast . Inicjatywę przejął Piotr
- No więc : Stary rok się kończy a nowy zaczyna więc z tej okazji życzę wam szczęśliwego nowego roku , miejmy nadzieję że pełnego sukcesów , zdrowia , miłości i samych dobrych chwil. No to co zdrówko- powiedział i wszyscy stuknęliśmy się kieliszkami i wypiliśmy ich zawartość. Pozostali zresztą ja też wrócili do oglądania pokazu sztucznych ogni. Stanęłam w dość sporej odległości od reszty , trzęsłam się z zimna ale starałam się skupić na fajerwerkach. Nie chciałam zwracać na siebie uwagi innych. Tradycyjnie Gawryło widzi wszystko więc podszedł do mnie i okrył swoją kurtką .
-Piotr nie wygłupiaj się , będziesz chory. - przejęłam się trochę nie musiał tego robić.
-Nic mi nie będzie – powiedział stanowczo i objął mnie swoim ramieniem., bez zastanowienia wtuliłam się w niego, chociaż znowu walczyłam sama ze sobą , staliśmy tak przytuleni oglądając przepiękny pokaz. W pewnej chwili oderwałam się od niego spojrzałam mu prosto w te jego obłędne oczy. Mogłam wyczytać z nich wszystko.
-To co przyjaciele ? - zaproponowałam chociaż wiedziałam że nie tego oczekiwał
-Przyjaciele – odpowiedział zawiedziony a jego oczy tak jakby pociemniały i zniknęła z nich ta radość którą wcześniej mogłam w nich dostrzec
-Może chodźmy już do środka- zaproponowałam umiejętnie zmieniając temat
-zostanę jeszcze ale jak chcesz to możesz iść - powiedział obojętnie
-Jesteś pewien ?
-Tak – odpowiedział. Zdjęłam jego kurtkę i przewiesiłam mu na ramionach wróciłam do hotelu. Wszyscy się z czegoś śmiali nie wiedziałam o co chodzi
-Coś mnie ominęło ? - zapytałam niepewnie mierząc wszystkich wzrokiem
-Przemek opowiedział świetny kawał- wyjaśniła mi wiki nadal „rechocząc”
-Aha ... A który ten o księgowej ?
-Tak właśnie ten - odparła dalej śmiejąc się Agata
-No faktycznie jest świetny - również się zaśmiałam na samą myśl , w tym momencie do pomieszczenia wszedł Piotr
-Kto jest świetny ? - zapytał na wstępie
-Na pewno nie ty – odpowiedziałam złośliwie, w sumie sama nie wiedziałam po co mu tak dokuczam, czasami nie ogarniam samej siebie. Piotr rzucił mi spojrzenie przepełnione żalem , bólem i jednocześnie złością, myślałam ze na tym koniec jednak po chwili zaczął
-O co ci znowu chodzi. Czy zawsze musisz mi dogryzać ? Nie możesz chociaż raz się powstrzymać ?! Sprawia ci to taką przyjemność ze inni cierpią ?! - Po prostu wybuchł. Miał rację, przegięłam, Zrobiło mi się strasznie głupio teraz zdałam sobie sprawę co mógł poczuć.
-Ej uspokójcie się, jeżeli chcecie to załatwcie to między sobą ale nie psujcie humorów reszcie towarzystwa , nie jesteście sami- upomniała nas Wiki. Gawryło wyglądał jakby jeszcze przetwarzał jednak dodał
-Masz rację, nie pozwolę żeby szanowna Pani Goldberg swoimi docinkami zepsułam nam zabawę – powiedział posyłając mi złośliwe spojrzenie
-Wiesz co ? Odwal się ode mnie – odpowiedziałam chamsko
- A żebyś wiedziała – powiedział obracając się na pięcie i wychodząc
-Piotr zaczekaj ! - krzyknęła za nim Wiktoria ale w odpowiedzi usłyszała tylko trzask drzwi, chciała za nim wybiec jednak zatrzymał ja mój brat
-Zostań , pójdę do niego- powiedział wybiegając za chirurgiem. Czułam jak przeszywa mnie wzrok innych. Nie wiedziałam że Piotr posunie się do czegoś takiego. Na prawdę przesadziłam. Odnoszę wrażenie że to będzie najgorszy sylwester w moim życiu.
A gdybyście mieli jakieś pytania, uwagi, pomysły i propozycje możecie również pisać na nasze gg- 49608263 !!
jak zwykle Hana wszystko popsuła :/ proszę niech Przemek jakoś załagodzi sytuację :D
OdpowiedzUsuńniech się zacznie układać plisss
OdpowiedzUsuńpoooooodoba mi się ! ale niech się pogodzą już wreszcie ;)
OdpowiedzUsuńno to do roboty komentujemy :D
OdpowiedzUsuńale wybuchł :D hahahah , dajcie nexta dziś jak uda się z kom :D
OdpowiedzUsuńkomentujcie , bo chce nexta dziś :)))
OdpowiedzUsuńmeeeeega to wasze opowiadanie dziewczyny ^^
OdpowiedzUsuńno ej ja chce żeby szybko się pogodzili :( myślałam , że to nastąpi już w tej części
OdpowiedzUsuńZ tym ich pogodzeniem to jeszcze mamy zamiar was pomęczyć ;)
UsuńJuż 15 komków :D NEXT!!!
UsuńPisze się, ale wam to szybko poszło :)
Usuńblog robi się coraz częściej odwiedzany , więc wiesz :P
Usuńale zjebała Hana sytuacje :///
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to wasze opowiadanie , mam nadzieję że ma dużo części :d
OdpowiedzUsuńZ naszych "genialnych" obliczeń wynika że będzie coś ponad 100 części
Usuńjestem dumnaaa z was :D czekam zawsze na wasze opowiadanie :D
Usuńa pojawi się dziś next ? *.*
Jak sie wyrobimy... jak na razie mamy aż 12 zdań .
Usuńjak wrzucicie o 23 : 00 to tez będzie dobrze :d
UsuńMam nadzieję, że oni dojdą do zgody!
OdpowiedzUsuńwow, wow, nieźle!
OdpowiedzUsuńNext!
OdpowiedzUsuńO Boże, co ta Hana zrobiła?! Geniuszka...
OdpowiedzUsuńNEXT!!!!
OdpowiedzUsuńdzis next? :d
OdpowiedzUsuń